Kontrowersyjny poselski projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z ochroną zdrowia i życia dzieci poczętych metodą in vitro, w zeszłym tygodniu wpłynął w do sejmu.
Z uzasadnienia ustawy wyłaniają się główne założenia:
- ograniczenie możliwości stosowania metody zapłodnienia pozaustrojowego wyłącznie do małżeństw;
- ograniczenie liczby komórek rozrodczych, które mogą zostać zapłodnione, do jednej;
- określenie kriokonserwacji (mrożenia) ludzkich zarodków powstałych w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego jako czynu niedozwolonego i wprowadzenie sankcji administracyjnych w przypadku stosowania tej procedury;
- likwidację anonimowości dawców komórek rozrodczych.
W projekcie czytamy, że „celem małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny, nie jest jedynie możliwość korzystania z udogodnień, lecz przede wszystkim wypełnianie roli społecznej, jaką zapoczątkowana przez związek małżeński rodzina ma do odegrania w związku z macierzyństwem i rodzicielstwem”. Pomysłodawcy projektu argumentują swój tok myślenia zasadą ustrojową wyrażoną w art. 18 Konstytucji „preferowaną konstytucyjnie wizją rodziny jest trwały związek mężczyzny i kobiety, nakierowany na macierzyństwo i odpowiedzialne rodzicielstwo”.
W projekcie nie jest doprecyzowane czy w przypadku ograniczenia stosowania metody ustawodawcy chodzi wyłącznie o in vitro współfinansowane przez państwo, czy również o zabiegi w pełni opłacane przez starających się o dziecko. Jeśli ograniczenie sięgnie tak daleko, bez względu na przekonania polityczne, znów należy uznać ten zapis za niekonstytucyjny.